Zarząd klubu

Ireneusz KlimekPrezes klubu
Fizjoterapeuta, oligofrenopedagog, instruktor Boccia, framerunningu, lekkoatletyki i pływania. Członek zarządu Polskiego Związku Bocci. Na co dzień pracuje jako nauczyciel w Zespole Niepublicznych Szkół Specjalnych “Krok za Krokiem” w Zamościu.
Kontakttel: 536 356 161
Dariusz BorowiecWiceprezes klubu
Fizjoterapeuta, instruktor Boccia oraz międzynarodowy klasyfikator tej dyscypliny, a także oligofrenopedagog. Pracuje jako nauczyciel i fizjoterapeuta w Zespole Niepublicznych Szkół Specjalnych “Krok za Krokiem” w Zamościu.
Kontakttel: 517 447 518


Tomasz KotulskiWiceprezes klubu
Magister fizjoterapii, pedagog ogólny i oligofrenopedagog, instruktor Boccia oraz lekkoatletyki. W Klubie AKSON Zamość pełni funkcję trenera osób niepełnosprawnych.
Kontakttel: 607 609 203
Komisja rewizyjna

Paweł Czuchaj
Magister wychowania fizycznego i oligofrenopedagog. Instruktor Boccia, framerunningu, piłki siatkowej oraz pływania, a także terapeuta wodny. Ze sportem osób niepełnosprawnych związany od 2010 roku.
Kontakttel: 665 253 518
Michał NowosadowskiKoordynator ds. Mediów i Wizerunku
Od około 20 lat uprawiam Boccię, a od 2018 roku również Frame Running. W Bocci reprezentuję mój ukochany klub w kategorii OPEN wraz z drużyną “KLONY”, której mam zaszczyt być kapitanem. Nasza drużyna jest najbardziej utytułowaną w Polsce.
Kontakttel: 516 697 188


Daniel Wołos
Z klubem AKSON Zamość związany czynnie od 5 lat, instruktor framerunningu oraz lekkoatletyki. Na co dzień pracuje w Polskim Stowarzyszeniu na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Zamościu.
Trenerzy
Agnieszka Herc-MalczewskaTrenerka
Osoba do zadań specjalnych.
Większość osób mówi na mnie po prostu „mama Aksonu”. Może dlatego, że zawsze staram się być blisko moich zawodników, czuwać nad wszystkim i mieć pod ręką to, czego akurat potrzebują. W bocci jestem operatorką rynny – to moja rola na boisku, ale i poza nim lubię pomagać, wspierać i tworzyć dobrą atmosferę.
Zawsze jestem przygotowana – w mojej torbie znajdzie się wszystko: od zapasowych piłek po coś słodkiego na poprawę humoru. Uśmiech to mój znak rozpoznawczy, a do tego mam słabość do żartów i małych psikusów, które potrafią rozluźnić atmosferę przed meczem. Kocham ten sport, ale jeszcze bardziej kocham ludzi, których dzięki niemu poznałam.
Większość osób mówi na mnie po prostu „mama Aksonu”. Może dlatego, że zawsze staram się być blisko moich zawodników, czuwać nad wszystkim i mieć pod ręką to, czego akurat potrzebują. W bocci jestem operatorką rynny – to moja rola na boisku, ale i poza nim lubię pomagać, wspierać i tworzyć dobrą atmosferę.
Zawsze jestem przygotowana – w mojej torbie znajdzie się wszystko: od zapasowych piłek po coś słodkiego na poprawę humoru. Uśmiech to mój znak rozpoznawczy, a do tego mam słabość do żartów i małych psikusów, które potrafią rozluźnić atmosferę przed meczem. Kocham ten sport, ale jeszcze bardziej kocham ludzi, których dzięki niemu poznałam.


